Beskid Niski 2022
10 – 13 listopada
Beskid niski, ale rozległy
Bazą tegorocznego Reunionu był gościniec w Chyrowej, niewielkiej wsi w Beskidzie Niskim, kilkanaście kilometrów od Dukli. W deszczowy i zimny czwartek różnymi drogami zjechało na miejsce 47 osób (plus 3 pieski) i wypełniliśmy cały obiekt. Wieczór upłynął na rozmowach i wspominaniu różnych wyjazdów. Na szczęście pogoda poprawiła się i następnego dnia, już bez deszczu a nawet z przejaśnieniami wyruszyliśmy na wycieczkę. Najpierw pojechaliśmy do Krempnej gdzie dość dokładnie zwiedziliśmy wartościową cerkiew łemkowską p.w. świętych Kosmy i Damiana, pochodzącą z końca XVIII w., a potem poszliśmy obejrzeć cmentarz żołnierzy z I wojny światowej. Został on zaprojektowany przez wybitnego architekta słowackiego Dusana Jurkowicia, z którego dziełami spotykaliśmy się już w trakcie naszych wcześniejszych wycieczek.
Krótki podjazd do Kotani i stanęliśmy przed śliczną, stylową cerkiewką, zapewne z XIX. w. Tym razem nie dało się wejść do środka, więc tylko obejrzeliśmy architekturę i znajdujące się przy cerkwi lapidarium krzyży i nagrobków przeniesionych z różnych opuszczonych zakątków Łemkowszczyzny. Od cerkwi poszliśmy w górę, do lasu, w którym jak się okazało rosło jeszcze sporo grzybów. Najwyższym punktem na trasie była góra Kolanin. Ma ona wprawdzie tylko 705 m n.p.m. ale podejście okazało się dość strome, męczące i zabrało więcej czasu niż przewidywałem. Nic też dziwnego, że do autobusu, który czekał na nas w Mrukowej część uczestników dotarła już przy świetle latarek. Tradycji stało się zadość. Nie był to jednak koniec programu w tym dniu. Pojechaliśmy jeszcze do Krosna, odwiedzić winnicę Stawczana Góra, gdzie spędziliśmy godzinkę na degustacji. Po powrocie i kolacji część towarzyska rozpoczęła się od przygotowanego przez Jasia filmu z wycieczki na Peloponez….
W sobotę dzień wstał pogodny. Podjechaliśmy do Zawadki Rymanowskiej gdzie obejrzeliśmy kilka zachowanych łemkowskich chat i remontowaną właśnie cerkiew, po czym, przy pięknej pogodzie rozpoczęliśmy podejście na Górę Cergową (716 m). Na szczycie spotkaliśmy sporo turystów, w tym całą wycieczkę z nowohuckiego PTTK. Z wieży widokowej, która znajduje się na Cergowej roztaczała się rozległa panorama, widać było nawet Tatry, oddalone o 100 km w linii prostej. Idąc na wschód wzdłuż grzbietu góry, który opada ku północy urwistym zboczem zeszliśmy (tym razem w świetle dnia) do oczekującego nas autobusu. Pojechaliśmy następnie do Rudawki Rymanowskiej aby zobaczyć rozległe, opadające do Wisłoka urwisko, w którym odsłaniają się ciekawe formacje geologiczne. Zwiedzanie zakończyliśmy przy źródle zwanym Bulgotka, z którego ulatnia się palny gaz. Długi sobotni wieczór spędziliśmy przy gitarach, na których grali Miecia i Paweł.
W niedzielę, część uczestników pojechała już prosto do domów, a reszta udała się do Krosna, gdzie zwiedzaliśmy Centrum Dziedzictwa Szkła, w którym można zarówno poznać historię krośnieńskiego przemysłu szklarskiego jak i zobaczyć, jak powstają piękne wyroby.