Złoto Renu 2013
29 sierpnia – 8 września
Katedry i wino
Już dawno chciałem odwiedzić Kolmar, żeby w muzeum Unterlinden zobaczyć niezwykłe malarstwo Mattiasa Grunewalda. Zastanawiałem się z czym możnaby połączyć taką wizytę i tak stopniowo skonkretyzował się program wycieczki „Złoto Renu”, której oś stanowiłaby rzeka na odcinku od Jeziora Bodeńskiego do Starsbourga.
Dwudziestokilkuosobową grupą wyjechaliśmy z Krakowa 29 sierpnia po południu, docierając na nocleg do Dusznik. Następny odcinek prowadził do Domażlic (Czechy, blisko niemieckiej granicy) z przystankami w Karlowych Warach i Mariańskich Łaźniach, aby chociaż pobieżnie obejrzeć te słynne uzdrowiska. Kolejny dzień to jeszcze ciągle tranzyt, tym razem przez Niemcy, ze zwiedzaniem Walhallii koło Regensburga – swoistego niemieckiego panteonu wystawionego przez króla Bawarii Ludwika I – oraz gotyckiej katedry w Ulm, która ma najwyższą wieżę kościelną w Europie. Na wieczór przyjechaliśmy do gościnnego schroniska młodzieżowego w Stein am Rhein w Szwajcarii. Czwarty dzień przyniósł najpierw zwiedzanie St. Gallen, gdzie w dawnej klasztornej bibliotece mogliśmy oglądać ponad tysiącletnie księgi (niestety nie wolno tam robić zdjęć), potem miasto soboru – Konstancję, a wreszcie długi spacer po wyspie kwiatów – Mainau, gdzie kwitły akurat dalie w nieprzeliczonych odmianach.
Po opuszczeniu Stein am Rhein pojechaliśmy do Schaffhausen aby najpierw obejrzeć wodospad na Renie – niezbyt wysoki, ale imponujący ilością spadającej wody – a potem nader malowniczą starą część miasta. Trzymając się ciągle Renu dojechaliśmy do Bazylei, gdzie rzeka jest już naprawdę duża, ale tak czysta, że mogliśmy obserwować pływających ludzi. Już pod wieczór dotarliśmy na kemping w Eguisheim, który był naszą bazą na kolejne 3 dni.
Następnego dnia wybraliśmy się na wycieczkę w Wogezy. Najpierw wyszliśmy krótko na najwyższy Grand Ballon (1424), skąd roztaczał się piękny widok na odległe o 200 km Alpy, a potem przeszliśmy kawałek głównego grzbietu, do szczytu Hohneck. Na kemping wróciliśmy nieco wcześniej niż zazwyczaj, żeby jeszcze za dnia pospacerować bo bajkowym Eguisheim.
Z Equisheim konkuruje pod względem urody Riquewihr, gdzie pojechaliśmy następnego ranka. Miasteczko rzeczywiście okazało się piękne, ale wśród nas zdecydowanie przeważali zwolennicy naszej miejscowości. Potem był Kolmar i muzeum Unterlinden – trudno było oderwać się od dzieła Grunewalda! Samo miasto też bardzo dobrze zachowane i obfitujące w urocze zakątki. Wreszcie na koniec dnia pojechaliśmy zobaczyć Neuf Brisach – miasto-twierdzę, zbudowane całkowicie od podstaw przez wybitnego inżyniera wojskowego Vaubana.
Celem następnego dnia był Schwarzwald, a szczególnie jego najwyższy szczyt Feldberg (1493). Byłaby to ładna góra, ale niestety „zamordowano” ją różnego rodzaju budowlami. Dopiero zejście do polodowcowego jeziorka Feldsee, przyniosło jakieś poczucie kontaktu z naturą. Wracając z gór wstąpiliśmy jeszcze do Fryburga Bryzgowijskiego, gdzie znajduje się piękna katedra, z niezwykle bogatą dekoracją rzeźbiarską, szczęśliwie ocalała z nalotu, który prawie całkowicie zniszczył miasto.
Przyjemnie było w Eguisheim, wśród winnic i piwnic, ale przyszła pora wyjazdu i pojechaliśmy do Strasbourga, zatrzymując się po drodze w położonym na skalistym wzniesieniu sanktuarium św. Odylii, patronki Alzacji. Sam Strasbourg też dostarczył miłych wrażeń, ze względu na wspaniałą katedrę, piękne domy i niezwykle malownicze zaułki przeplatające się z kanałami.
Strasbourg był już ostatnim punktem naszej wycieczki położonym w dolinie Renu. Pozostał tylko skok przez Niemcy do Pilzna, z krótkim przystankiem w Norymberdze i powrót do Polski. Już za Brnem nasz autobus, który cały czas świetnie się spisywał, nagle odmówił posłuszeństwa i musieliśmy czekać na zastępczy pojazd. Dobrze, że wypadło to przy restauracjach, a nie gdzieś w polach. W efekcie dotarliśmy do domów z kilkugodzinnym opóźnieniem w stosunku do planu, niektórzy już po północy, 9 września.
Mimo wszystko wyjazd należy uznać za udany. Mamy też świadomość, że widzieliśmy tylko górny bieg Renu, a pozostaje jeszcze zwłaszcza część środkowa, między Moguncją a Kolonią, gdzie też są i piękne krajobrazy i wspaniałe zabytki.
Komentarze, uwagi, zapytania... mile widziane
Galeria
Obejrzyj relacje z innych wycieczek
Na Włoskiej Riwierze. W naszych wycieczkach do Włoch przyszła kolej na Ligurię, jeden z najmniejszych z regionów Italii, ale za...
Kvety w Wielkiej Fatrze. Tegoroczne (nie wiadomo dokładnie, które z kolei) KVETY a HORY odbywały się w Wielkiej Fatrze na...
Gran Paradiso po 30 latach. 30 lat temu zorganizowałem wyjazd do Parku Narodowego Gran Paradiso dla grupy koleżanek i kolegów...
Reunion 2017. W tym roku spotkaliśmy się w ośrodku Lotnik, położonym w lasach, blisko Staszowa. Reunion był krótki, dwudniowy. W...
Wielkopolska, Wielkopolska… VI wycieczka wielkanocna zaprowadziła nad Wartę i Barycz. Wyjechaliśmy jak zwykle w poświąteczną środę obierając kierunek na Zaniemyśl...
Przesilenie w Armenii. Już na parę tygodni przed naszym wyjazdem zaczęły dochodzić z Armenii wiadomości o narastającym konflikcie politycznym, nie...
Istria Tegoroczny wyjazd majowy na Istrię był absolutnym wyjątkiem, gdyż odbył się bez udziału Piotra, bez jego krajoznawczych gawęd… Opiekę...
W Górach Kremnickich. Kvety 2018 były raczej tradycyjne – na Słowacji i od środy wieczór do niedzieli. Wyjazd z Krakowa...
W krainie łagodnych smoków. Wycieczka do Chin była jak na razie najdalszą i najbardziej egzotyczną ze wszystkich klubowych wyjazdów. Oczywiście...
Reunion w nietypowym czasie. Ponieważ 11 listopada przypadał w tym roku w niedzielę, to wydawało mi się sprytne przenieść go...
Nad Źródłem Aretuzy. Nasza podróż na Sycylię i do Neapolu osnuta była wokół czterech tematów: zjawisk wulkanicznych – jako motywu...
Na zielonej Ukrainie. W tym roku tradycyjna wycieczka w okresie Bożego Ciała była i dłuższa, i w bardziej odległe strony....
Malownicza Bawaria. W kameralnej, kilkunastoosobowej grupie wyruszyliśmy pod koniec sierpnia na wycieczkę krajoznawczą do Bawarii. Pierwszym etapem był przejazd w...
Reunion nad Wartą. Bazą tegorocznego zjazdu towarzysko-krajoznawczego był, położony w lesie, harcerski ośrodek „Nadwarciański Gród” w Załęczańskim Parku Krajobrazowym. Zbudowany...
W karpackiej puszczy. Od 30 lat trwają starania o utworzenie Turnickiego Parku Narodowego, na ostatnim fragmencie Pogórza Karpackiego, który zachował...
Zamiast Gór Pindos Karkonosze. W pierwszej połowie września mieliśmy wędrować po greckich górach Pindos, a wylądowaliśmy w rodzimych Karkonoszach. I,...
Cztery w jednym. Zaraza spowodowała, że musieliśmy odwołać kolejno: reunion, wycieczkę wielkanocną i pierwszomajową. Dopiero w terminie Kvetów wyjazd mógł...
Jesienny urok Podlasia. Prognoza pogody nie była zachęcająca, trzeba też było zrezygnować z Białowieży i tatarskiego szlaku. Nic to –...
Reunion w Beskidzie Śląskim. Przymierzaliśmy się do tego kierunku już rok wcześniej, ale pandemia pomieszała nam szyki. W końcu się...
Tulipanomania. Wycieczkę na tulipany, do czarodziejskiego ogrodu Keukenhof w Holandii planowaliśmy już w 2019 roku, ale wybuch pandemii to uniemożliwił....
Na łąkach i w wąwozach. Tradycyjne Kvety a Hory były w tym roku dłuższe niż zazwyczaj i zaprowadziły nas aż...
Na Łotwie i w Estonii. Zwiedzać dawne Inflanty pojechaliśmy kameralną, 15 osobową grupą. Podróżowanie w tak małym gronie miało m.in....
Wycieczka w głąb dziejów. Gdzie można zobaczyć materialne świadectwa z epoki homeryckich bohaterów? Zmagań, o których pisali Herodot i Tukidydes?...
Beskid niski, ale rozległy. Bazą tegorocznego Reunionu był gościniec w Chyrowej, niewielkiej wsi w Beskidzie Niskim, kilkanaście kilometrów od Dukli....
Na Pomorzu Zachodnim. Wycieczka wielkanocna anno 2023 rozpoczęła się w Poznaniu dokąd uczestnicy zjechali się koleją, a Ania nawet przyleciała...
Wyprawa na Deltę Dunaju. W tym roku wreszcie udało się zrealizować zapowiadaną już od kilku lat wycieczkę na Deltę Dunaju....
Na wyspie wiecznej wiosny. Niewielka Madera to wyspa zachwycająca niezwykle dynamicznym krajobrazem, bujną roślinnością, obfitością kwiatów i malowniczymi miejscowościami. Wybraliśmy...
Reunion w Jarnołtówku. Tegoroczny Reunion zaplanowaliśmy na terenie parku krajobrazowego malowniczych Gór Opawskich – w położonym na zboczu Biskupiej Kopy...
Na zielonej Malcie. Wybraliśmy się na Maltę pod koniec lutego, licząc na to, że zastaniemy tam wiosnę. Rzeczywiście, wyspa była...
Wycieczka Wielkanocna. Zasadniczym celem wycieczki był Łuk Mużakowa, ciekawa, polodowcowa forma geomorfologiczna położona na terenie Łużyc, po obu stronach granicy,...
W dolinie środkowego Wagu. Tegoroczne Kvety, prawdopodobnie 19 z kolei, odbyły się jak zazwyczaj na Słowacji, a dokładniej w górach...
Pireneje, Pireneje! Wcześniej, podczas naszych klubowych wycieczek nie byliśmy nigdy w Pirenejach, był zatem najwyższy czas aby to nadrobić. 1...
W miasteczku dwóch księżyców. W mglisty i zimny piątek 8 listopada różnymi drogami podążaliśmy do Kazimierza Dolnego, aby spotkać się...