Malta 2024
24 lutego – 2 marca
Na zielonej Malcie
Wybraliśmy się na Maltę pod koniec lutego, licząc na to, że zastaniemy tam wiosnę. Rzeczywiście, wyspa była soczyście zielona i pełna kwiatów, a przechodzące deszcze nawilżały glebę i oczyszczały powietrze. Przez cały tydzień mieszkaliśmy w tym samym hotelu położonym w północnej części wyspy nad zatoką Mellieha, na skraju miejscowości o tej samej nazwie. Od morza dzieliła nas tylko droga, a za obiektem zaczynały się już tereny rolnicze. Był to duży hotel, ale o tej porze roku spokojny i co ważne oferujący urozmaicone wyżywienie w stylu bufetowym.
Nie licząc spacerów w bliskiej okolicy hotelu w dniach przylotu i odlotu, mieliśmy do zagospodarowania 6 pełnych dni wycieczkowych. 4 z nich to były wycieczki grupowe w towarzystwie miejscowego przewodnika, a 2 wg indywidualnych pomysłów uczestników.
Najpierw (w niedzielę), przy dość kiepskiej pogodzie, pojechaliśmy do miejscowości położonych nad głęboko wciętą zatoką zwaną Wielkim Portem. Kiedyś były to osobne miasta, są one nadal wyodrębnione administracyjnie, ale krajobrazowo zlewają się w jeden obszar zurbanizowany. Odwiedziliśmy położone na wąskim cyplu Birgu, gdzie była pierwsza siedziba joannitów po przybyciu na wyspę w 1530 r., a następnie pozostałości megalitycznej świątyni w Tarxien, ale większość dnia spędziliśmy w Valletcie. Stolica Malty została zbudowana przez zakon „na surowym korzeniu”, według jednolitego zamysłu urbanistycznego i w całości jest obiektem Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zwiedziliśmy wnętrza pałacu Wielkiego Mistrza, co dopiero otwarte po długim remoncie i spacerowaliśmy po mieście zapoznając się z jego historią i ważniejszymi budynkami.
Poniedziałek był dniem „wolnym”. Uczestnicy realizowali własne pomysły, ale większość pojechała komunikacją miejską (cała wyspa jest rozmiarów Krakowa) do Valetty, aby kontynuować zwiedzanie. W szczególności: konkatedry św. Jana, której wnętrze jest wybitnym przykładem sztuki barokowej, muzeum archeologicznego, muzeum sztuki i muzeum wojny znajdującego się w forcie św. Elma.
Trzeciego dnia wybraliśmy się na sąsiednią wyspę – Gozo. Najpierw miejskim autobusem do przystani, skąd promem do Mgarr, gdzie czekał na nas wynajęty bus. Najpierw zobaczyliśmy klif Ta’Ćenć. Idąc w stronę klifu obserwowaliśmy kwitnące rośliny wchodzące w skład zbiorowiska zwanego garig, występującego na b. płytkiej skalistej glebie. Jest ono rozpowszechnione zarówno na Gozo, jak i na Malcie. Kolejnym punktem było miejsce, gdzie wg starożytnych znajdowała się opisana w Odysei grota boginki Kalipso. Grota uległa częściowemu zawaleniu, ale miejsce ma wiele uroku. Nieco dalej na północny zachód, koło miejscowości Marsalforn znajdują się baseny solne, z których ciągle jeszcze pozyskuje się sól morską, głównie jako pamiątkę dla zwiedzających. Kolejnym punktem było główne miasto wyspy – Rabat, nazywane też Viktorią, a w nim – malownicze uliczki, piękny barokowy kościół i warowna cytadela. Zwiedzanie Gozo zakończyliśmy dłuższym spacerem po klifowym wybrzeżu w rejonie zatoki Dwejra.
Kolejny dzień – środa. Najpierw pojechaliśmy do Attard, zobaczyć nieduży, ale sympatyczny park przy letnim pałacu wielkiego mistrza, który jest teraz siedzibą maltańskiego prezydenta, potem dwie megalityczne świątynie Hagar Quim i Mnajdra. Są one położone na wzgórzu, w pięknym nadmorskim krajobrazie. Od świątyń zeszliśmy spacerkiem nad morze, do zatoki skąd pływają łodzie do Błękitnej Groty. Niestety morze było zbyt wzburzone i łódki nie kursowały, musieliśmy poprzestać na podziwianiu krajobrazu. Na koniec tego dnia pojechaliśmy do miasteczka Marsaxlokk gdzie znajduje się tradycyjny port rybacki, pełen niewielkich łodzi i kutrów.
Czwartek był kolejnym wolnym dniem. W kilka osób wybraliśmy się na wędrówkę klifami w rejonie zatok Tuffieha i Gnojna. Było pięknie, zachwycające krajobrazy i dużo kwiatów – łąki asfodeli jakich jeszcze w takiej ilości nie widziałem. Ok. 14, gdy byliśmy na otwartym płaskowyżu, rozpętała się gwałtowna burza. Dłuższy czas chroniliśmy się pod daszkiem przygodnej budki, obserwując strugi deszczu i błyskawice.
Ostatnią grupową wycieczkę (piątek) zaczęliśmy od Mosty, gdzie znajduje się XIX w. kościół w kształcie rotundy nakrytej ogromną kopułą. Następnie zwiedzaliśmy Rabat i Mdinę, która była stolicą wyspy przed przybyciem joannitów. Mdina to cytadela otoczona potężnymi murami, z których roztaczają się dalekie widoki. Natomiast Rabat jest miastem otwartym z labiryntem wąskich uliczek. Był miastem już w czasach rzymskich, z których zachowały się m. in. rozległe katakumby i pozostałości rzymskiej wilii. Z Rabatu podjechaliśmy na klif Dingli, gdzie znajduje się dobry punkt widokowy, a następnie do Ogrodów Buskett, które w rzeczywistości są resztką lasów, jakie rosły kiedyś na Malcie. Spacer po tym zadrzewionym terenie, gdzie nawet szemrał niewielki strumyczek, był miłą krajobrazową odmianą na koniec programu zwiedzania Malty.
Okazało się, że tygodniowy pobyt na niewielkiej wyspie wcale nie był nudny, przeciwnie wyjeżdżaliśmy z poczuciem, że z przyjemnością można by go przedłużyć.
Komentarze, uwagi, zapytania... mile widziane
Galeria
Obejrzyj relacje z innych wycieczek
Reunion 2017. W tym roku spotkaliśmy się w ośrodku Lotnik, położonym w lasach, blisko Staszowa. Reunion był krótki, dwudniowy. W...
Wielkopolska, Wielkopolska… VI wycieczka wielkanocna zaprowadziła nad Wartę i Barycz. Wyjechaliśmy jak zwykle w poświąteczną środę obierając kierunek na Zaniemyśl...
Przesilenie w Armenii. Już na parę tygodni przed naszym wyjazdem zaczęły dochodzić z Armenii wiadomości o narastającym konflikcie politycznym, nie...
Istria Tegoroczny wyjazd majowy na Istrię był absolutnym wyjątkiem, gdyż odbył się bez udziału Piotra, bez jego krajoznawczych gawęd… Opiekę...
W Górach Kremnickich. Kvety 2018 były raczej tradycyjne – na Słowacji i od środy wieczór do niedzieli. Wyjazd z Krakowa...
W krainie łagodnych smoków. Wycieczka do Chin była jak na razie najdalszą i najbardziej egzotyczną ze wszystkich klubowych wyjazdów. Oczywiście...
Reunion w nietypowym czasie. Ponieważ 11 listopada przypadał w tym roku w niedzielę, to wydawało mi się sprytne przenieść go...
Nad Źródłem Aretuzy. Nasza podróż na Sycylię i do Neapolu osnuta była wokół czterech tematów: zjawisk wulkanicznych – jako motywu...
Na zielonej Ukrainie. W tym roku tradycyjna wycieczka w okresie Bożego Ciała była i dłuższa, i w bardziej odległe strony....
Malownicza Bawaria. W kameralnej, kilkunastoosobowej grupie wyruszyliśmy pod koniec sierpnia na wycieczkę krajoznawczą do Bawarii. Pierwszym etapem był przejazd w...
Reunion nad Wartą. Bazą tegorocznego zjazdu towarzysko-krajoznawczego był, położony w lesie, harcerski ośrodek „Nadwarciański Gród” w Załęczańskim Parku Krajobrazowym. Zbudowany...
W karpackiej puszczy. Od 30 lat trwają starania o utworzenie Turnickiego Parku Narodowego, na ostatnim fragmencie Pogórza Karpackiego, który zachował...
Zamiast Gór Pindos Karkonosze. W pierwszej połowie września mieliśmy wędrować po greckich górach Pindos, a wylądowaliśmy w rodzimych Karkonoszach. I,...
Cztery w jednym. Zaraza spowodowała, że musieliśmy odwołać kolejno: reunion, wycieczkę wielkanocną i pierwszomajową. Dopiero w terminie Kvetów wyjazd mógł...
Jesienny urok Podlasia. rognoza pogody nie była zachęcająca, trzeba też było zrezygnować z Białowieży i tatarskiego szlaku. Nic to –...
Reunion w Beskidzie Śląskim. Przymierzaliśmy się do tego kierunku już rok wcześniej, ale pandemia pomieszała nam szyki. W końcu się...
Tulipanomania. Wycieczkę na tulipany, do czarodziejskiego ogrodu Keukenhof w Holandii planowaliśmy już w 2019 roku, ale wybuch pandemii to uniemożliwił....
Na łąkach i w wąwozach. Tradycyjne Kvety a Hory były w tym roku dłuższe niż zazwyczaj i zaprowadziły nas aż...
Na Łotwie i w Estonii. Zwiedzać dawne Inflanty pojechaliśmy kameralną, 15 osobową grupą. Podróżowanie w tak małym gronie miało m.in....
Wycieczka w głąb dziejów. Gdzie można zobaczyć materialne świadectwa z epoki homeryckich bohaterów? Zmagań, o których pisali Herodot i Tukidydes?...
Beskid niski, ale rozległy. Bazą tegorocznego Reunionu był gościniec w Chyrowej, niewielkiej wsi w Beskidzie Niskim, kilkanaście kilometrów od Dukli....
Na Pomorzu Zachodnim. Wycieczka wielkanocna anno 2023 rozpoczęła się w Poznaniu dokąd uczestnicy zjechali się koleją, a Ania nawet przyleciała...
Wyprawa na Deltę Dunaju. W tym roku wreszcie udało się zrealizować zapowiadaną już od kilku lat wycieczkę na Deltę Dunaju....
Na wyspie wiecznej wiosny. Niewielka Madera to wyspa zachwycająca niezwykle dynamicznym krajobrazem, bujną roślinnością, obfitością kwiatów i malowniczymi miejscowościami. Wybraliśmy...
Reunion w Jarnołtówku. Tegoroczny Reunion zaplanowaliśmy na terenie parku krajobrazowego malowniczych Gór Opawskich – w położonym na zboczu Biskupiej Kopy...
Na zielonej Malcie. Wybraliśmy się na Maltę pod koniec lutego, licząc na to, że zastaniemy tam wiosnę. Rzeczywiście, wyspa była...
Wycieczka Wielkanocna. Zasadniczym celem wycieczki był Łuk Mużakowa, ciekawa, polodowcowa forma geomorfologiczna położona na terenie Łużyc, po obu stronach granicy,...
W dolinie środkowego Wagu. Tegoroczne Kvety, prawdopodobnie 19 z kolei, odbyły się jak zazwyczaj na Słowacji, a dokładniej w górach...
Pireneje, Pireneje! Wcześniej, podczas naszych klubowych wycieczek nie byliśmy nigdy w Pirenejach, był zatem najwyższy czas aby to nadrobić. 1...
W miasteczku dwóch księżyców. W mglisty i zimny piątek 8 listopada różnymi drogami podążaliśmy do Kazimierza Dolnego, aby spotkać się...